Kompot truskawkowy na zimę

W dzisiejszych czas kompoty odeszły w zapomnienie. Zastępujemy je jakimiś "kartonikowymi " soczkami, napojami, w których tak naprawdę nie ma nic zdrowego. W moim rodzinnym domu kompoty zawsze zajmowały dość sporo miejsca na półkach w piwnicy. Dlatego przeniosłam tą tradycję na grunt swojej rodziny i moje dzieci a także mąż przepadają za tymi zdrowymi i pysznymi napojami. W zależności od nastroju i ochoty mogą przebierać w różnych smakach. Na kompot nadają się w zasadzie każde owoce. Dziś pokaże Wam mój kompot truskawkowy. Gdy na straganach i w ogrodach będą pokazywały się nowe owoce będę robić zapełniać kolejne słoiki by w zimne i ponure dni móc przypomnieć sobie zapach lata. Z każdych owoców robię kompoty w identyczny sposób. Nie ważne czy są to truskawki, morele, brzoskwinie, gruszki czy wiśnie, przepis jest ten sam. Gorąco Was zachęcam do robienia kompotów, ich smak jest nie do zastąpienia przez żaden "kartonowy" sok czy napój udający sok.




Składniki:
1 kg truskawek
Kilka gałązek mięty
0,5 kg rabarbaru
2,5 l wody
3/4 szkl cukru

Przygotowanie:
Truskawki myjemy i obieramy z szypułek. Zawsze w tej kolejności, gdyż mycie truskawek pozbawionych szypułek powoduje, że woda dostaje się do ich środka i robią się kwaśniejsze a nam zależy na tym aby były jak najsłodsze. Rabarbar obrać i pokroić w kilku centymetrowe kawałki. Miętę umyć i osuszyć. W garnku zagotować wodę z cukrem. Do umytych i wyparzonych słoików wkładamy truskawki do połowy wysokości słoika. Dodajemy po kilka kawałków rabarbaru, kilka listków mięty i zalewamy gorącym syropem . Zakręcamy dobrze słoik, odwracamy do góry dnem i zostawiamy do ostygnięcia. Nie pasteryzujemy. Oczywiście możecie pominąć rabarbar czy też miętę wszystko zależy od Waszych upodobań smakowych. 

Smacznego !


Komentarze