W tłusty czwartek obowiązkowo pączki. W sklepach szał, kolejki jak za czasów PRL-u :) . A u nas od rana smażymy domowe pączusie. Pomaga mi syn. Robimy kolejną porcję bo znikają w błyskawicznym tempie :) Słodziutkie, mięciutkie po prostu pyszniutkie :D
Przepis zapożyczony z kotlet.tv lekko zmodyfikowany przeze mnie. Z tej porcji wychodzi około 15 niewielkich pączków. Radzę od razu podwoić ilość składników :)
Przepis zapożyczony z kotlet.tv lekko zmodyfikowany przeze mnie. Z tej porcji wychodzi około 15 niewielkich pączków. Radzę od razu podwoić ilość składników :)
Składniki:
250 g mąki
10 g drożdży
1 łyżeczka cukru ( ja dodałam dwie)
100 ml mleka
2 żółtka
1 całe jajko
2 łyżki roztopionego masła
1 łyżka octu lub spirytusu
szczypta soli
cukier puder do posypania
dowolne nadzienie -nasze są z marmoladą różaną i nutellą ( w oryginalnym przepisie z masą krówkową)
Przygotowanie:
Mleko lekko podgrzewamy ( ma być letnie, nie ciepłe). Dodajemy drożdże i cukier. mieszamy. Wszystkie składniki mieszamy w misce i wyrabiamy ciasto aż będzie odchodzić od ręki ( jeśli jest za wolne dosypujemy mąkę). Odstawiamy do wyrośnięcia na około 1 godz. Powinno podwoić swoją objętość. Po tym czasie bierzemy się za formowanie pączków. Ja rwę kawałki ciasta, spłaszczam i daję nadzienie. Zlepiam brzegi na kształt sakiewki i formuję kulki. Im mniejsze tym lepsze, takie na dwa kęsy. Układamy na desce podsypanej mąką i czekamy pół godziny aż trochę podrosną. Olej rozgrzewamy w garnku (można też smażyć we frytkownicy) do temperatury około 180 stopni. Wrzucamy pączki smażymy z obu stron na złoty kolor. Wyciągamy na papier aby wchłonął część tłuszczu. dzięki temu możemy sobie wmówić, że są mniej kaloryczne ;). Posypujemy cukrem pudrem. I gotowe.
Smacznego
Komentarze
Prześlij komentarz